Drodzy Widzowie, Kochani Artyści i Pracownicy Teatru,
dziś Międzynarodowy Dzień Teatru. W poprzednich latach przeżywaliśmy go w cieniu pandemii, dziś zza naszej wschodniej granicy pada cień jeszcze bardziej mroczny – cień brutalnej wojny. Trudno w takiej sytuacji mówić i myśleć o teatrze, ale trzeba to robić. Co bowiem, jeśli nie kultura i sztuka, może nam pozwolić na zachowanie człowieczeństwa?
Teatr jest tą częścią naszego życia, która daje nam wgląd w pełen wachlarz ludzkich emocji – od łez po uśmiech, od nienawiści po miłość. Siadając na teatralnej widowni na kilka godzin zanurzamy się w świecie wykreowanym na podstawie prawdziwego świata. Życzmy sobie wszyscy, abyśmy wychodząc potem znowu na ulicę, wracając do rzeczywistości – po obejrzeniu na scenie dramatu czy komedii, opery czy musicalu, monodramu czy epickiego widowiska – mogli wracać do świata, w którym jak najwięcej jest tylko dobrych uczuć.
Tak się składa, że na naszej scenie dokładnie dzisiaj gramy ostatnie przedstawienie „Waitress”. Ten tytuł schodzi już z naszego afisza, ale za chwilę musical „Aida”, zapraszam też na Novą scenę. Teatr istnieje i gra dalej. Tak naprawdę kurtyna nigdy nie opada.
Wojciech Kępczyński